1,5K
Przestańcie szlochać, miłe panie,
Bo chłopiec zawsze niestały;
Ledwie na lądzie nogą stanie,
A już go wody zabrały!
Płakać to grzech!
Niech go tam! niech!
A wy się bawcie do rana;
Przemieńcie ból na szczery śmiech,
Na «danaż moja! oj dana»!
William Shakespeare
ŚPIEW BALTAZARA
z «Wiele hałasu o nic»
tłum. Jan Kasprowicz
Przestańcie szlochać, miłe panie,
Bo chłopiec zawsze niestały;
Ledwie na lądzie nogą stanie,
A już go wody zabrały!
Płakać to grzech!
Niech go tam! niech!
A wy się bawcie do rana;
Przemieńcie ból na szczery śmiech,
Na «danaż moja! oj dana»!
Na co ta łezka, twarz ta blada?
I na co śpiew ten żałosny?
Jednaką była chłopców zdrada
Zawsze — od pierwszej już wiosny.
Płakać to grzech!
Niech ją tam! niech!
A wy się bawcie do rana;
Przemieńcie ból na szczery śmiech,
Na «danaż moja! oj dana»!