ŚPIEW BALTAZARA

by Katarzyna Jerzykowska

William Shakespeare

ŚPIEW BALTAZARA

z «Wiele hałasu o nic»

tłum. Jan Kasprowicz


Przestańcie szlochać, miłe panie,
Bo chłopiec zawsze niestały;
Ledwie na lądzie nogą stanie,
A już go wody zabrały!
Płakać to grzech!
Niech go tam! niech!
A wy się bawcie do rana;
Przemieńcie ból na szczery śmiech,
Na «danaż moja! oj dana»!

Na co ta łezka, twarz ta blada?
I na co śpiew ten żałosny?

Jednaką była chłopców zdrada
Zawsze — od pierwszej już wiosny.
Płakać to grzech!
Niech ją tam! niech!
A wy się bawcie do rana;
Przemieńcie ból na szczery śmiech,
Na «danaż moja! oj dana»!

Może spodobają Ci się również: