918
Żyje zdala od ziemi, gdzie na wieki legł on,
Naokół niej kwiecie młodzieży:
Ona chłodem ich darzy, tak ją spalił ten skon,
W tym grobie tam serce jej leży.
Thomas Moore
ŻYJE ZDALA OD ZIEMI
tłum. Jan Kasprowicz
Żyje zdala od ziemi, gdzie na wieki legł on,
Naokół niej kwiecie młodzieży:
Ona chłodem ich darzy, tak ją spalił ten skon,
W tym grobie tam serce jej leży.
Śpiewa dziką melodyę, pieśń ojczystych swych pól,
Którą ongi z nim razem nuciła,
Zalotnicy nie wiedzą, jaki straszny w niej ból,
Gdy pieśniarza już kryje mogiła.
Żył dla drogiej kochanki, dla ojczyzny swej padł,
To jej szczęściem i czarem żywota;
Po nim płacze ojczyzna, po nim smuci się świat,
A ją k’niemu prowadzi tęsknota.
Hej, mogiłę jej grzebcie, gdzie słonecznych grób łask,
Gdzie zapowiedź poranku się mieści,
Blask już sen jej rozświeca; od zachodu to blask,
Od ojczystej jej wyspy boleści.