1,4K
Ostatniej róży lata
Samotny płonie kwiat;
Odeszły ją towarzyszki,
Zagasł ich wdzięk i zbladł.
Żadna się nie nachyli,
By ją całować w skroń,
Zrumienić się jej rumieńcem,
Oddać jej woń za woń.
Thomas Moore
Ostatnia róża lata
tłum. Jan Kasprowicz
Samotny płonie kwiat;
Odeszły ją towarzyszki,
Zagasł ich wdzięk i zbladł.
Żadna się nie nachyli,
By ją całować w skroń,
Zrumienić się jej rumieńcem,
Oddać jej woń za woń.
Nie będzie schnął w pustkowiu
Twój krzew samotny ten!
Gdy inne już posnęły,
I ty zapadnij w sen!
Pozrywam ja twe listki,
Rozrzucę je na ścieg,
Gdzie drogich przyjaciółek
Zwarzony pokos legł.
I ja tak niechaj zginę,
Gdy przyjaźń znajdzie kres,
Gdy jasny krąg miłości
Zmieni się w krople łez;
Gdy wierne serce zamrze,
A słodkie pójdzie już,
Któż chciałby jeszcze zostać
W tym świecie mgieł i burz?…