947
Emily Dickinson
Może i chciałbyś kupić kwiat
Może i chciałbyś kupić kwiat –
Nie sprzedam, nie chcę rozłąki –
Chyba, że zechcesz pożyczyć
Do chwili, gdy ten żonkil
Przed drzwiami chaty rozwiąże
U kapturka pęk żółtych wstążek,
A pszczoły nad koniczyną
Zaczną spijać swoje reńskie wino –
Cóż, wypożyczę na tyle,
Lecz na dłużej – ani na chwilę!